Artykuł prezentuje aktualny fenomen, nowy trend w internecie, który zbiera potężne zasięgi na przeróżnych platformach socialowych w postaci wyprodukowanych już ponad 73 milionów animacji. Poznaj historię MyHeritage i dowiedz się jak wprowadzenie do aplikacji mobilnej innowacyjnej funkcjonalności o potencjale socialowo-viralowym może sprawić, że liczba jej pobrań i wzrośnie o kilkaset procent w ciągu miesiąca.

Aplikacje mobilne to produkty digitalowe, na których niejeden specjalista, zespół projektowy czy Zuckerberg z sąsiedztwa połamał zęby. Ich tworzenie jest pracochłonne i drogie, zarówno pod względem finansowym jak i czasowym. Wymaga zatrudnienia minimum kilku specjalistów na okres od kilku do kilkunastu (jeśli nie kilkudziesięciu) miesięcy. I na tym nie koniec. Aplikację mobilną trzeba stale rozwijać, dostosowywać nie tylko do nowych wymogów technologicznych, ale również trendów lifestylowych. Ten, kto tego nie rozumie – umiera.

Zaczęło się w zwykłym pokoju.

Ekipą, która doskonale zdała sobie sprawę z wyżej opisanej zależności, są twórcy aplikacji MyHeritage, narzędzia (pierwotnie) służącego do tworzenia rodzinnego drzewa genealogicznego. Sama organizacja powstała już w 2003 roku. Jej działanie rozpoczął Gilad Japhet w swoim pokoju gościnnym. Motywowany ówczesnym brakiem wygodnych narzędzi do tworzenia spisu przodków, Japhet założył serwis, który do tej pory uzyskał w sumie 49 milionów dolarów od inwestorów m.in. takich jak Bessemer Venture Partners (inwestorzy LinkedIn, Pinterest) i Accel Partners (inwestorzy Facebooka). Historia powstania MyHeritage i etapy rozwoju tej organizacji są bardzo ciekawe i polecam je szczególnie tym z Was, którym po głowie chodzi własny startup.

Od grudnia 2011 do początku marca 2021 aplikacja mobilna MyHeritage była narzędziem wspierającym procesy tworzenia drzewa genealogicznego. Umożliwiała tworzenie profili przodków i proste retuszowanie starych rodzinnych fotografii. Mimo bardzo obszernej bazy historycznych danych oraz kilkumiliardowej liczby profili użytkowników na całym świecie, o aplikacji MyHeritage dowiadywał się głównie ten, kto postawił sobie za cel stworzenie drzewa genealogicznego swojej rodziny.

Wkracza viral.

Etykieta nudnej aplikacji dla domowego historyka została zdjęta niczym szybkie odklejenie plastra ze skóry. Na początku marca 2021 MyHeritage uruchomił w swojej aplikacji moduł Deep Nostalgia, który – jak już zapewne wiecie – sprawia, że postać na wybranym zdjęciu ożywa. Do dziś za pomocą tego modułu użytkownicy stworzyli już ponad 73 miliony animacji prezentujących ożywione postaci. Efekt Deep Nostalgia jest na tyle zaskakujący, że stał się nowym trendem na TikToku (ci z social marketingu wiedzą, że to nieproste). W ciągu miesiąca internet został zasypany animowanymi twarzami ze starych, dotąd statycznych, fotografii.

Powstały już ponad 73 miliony animacji.

Czy 73 miliony utworzonych animacji w ciągu miesiąca to dużo? To zależy. Deep Nostalgia wypada blado przy 500 milionach InstaStories tworzonych w każdym miesiącu przez użytkowników Instagrama. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że aplikacja MyHeritage, której misją jest zaspokajanie niszowych potrzeb, w niecały miesiąc zdobyła serca TikTokerów, to uważam to za wielki wyczyn. Niejeden marketingowy rekin z LinkedIn mógłby pomarzyć o podobnym sukcesie swojej kampanii w środowisku TikToka.

Aktualnie animowanie zdjęć przodków w MyHeritage przez społeczność internetu zmierza w kierunku ożywiania twarzy znanych postaci historycznych takich jak Gandhi czy Adolf Hitler. Zapewne fascynacja tą funkcjonalnością potrwa jeszcze jakiś czas i po etapie wykorzystywania jej do produkcji memów, trafi na półkę tuż obok słynnej FaceApp, która między innymi postarzała nasz wizerunek. Za dwa, trzy miesiące stanie się standardem w większości aplikacji, mających w sobie moduł retuszu twarzy. Ten proces już się rozpoczął. W reklamach na InstaStories pojawiła się już pierwsza aplikacja poza MyHeritage, która posiada funkcję ożywiania zdjęć. Nazywa się ArtShot i jest dostępna w sklepie iOS od 2 kwietnia. Wdrożenie funkcji ożywiania zdjęć w ArtShot zajęło miesiąc z kawałkiem od momentu pierwszego udostępnienia tej funkcji światu przez MyHeritage. Szybko.

Kreatywność technologiczna popłaca.

Historia MyHeritage posiadała już w sobie kilka ciekawych zwrotów akcji, jednak opisany wyżej z marca tego roku niewątpliwe będzie jednym z dominujących w sferze budowania wizerunku i zdobywania nowych użytkowników aplikacji w bardzo krótkim czasie. Przemyślana i dobrze zaplanowana funkcja o potencjale viralowo-socialowym może okazać się o wiele lepszą inwestycją niż pompowanie środków finansowych w standardowe kampanie marketingowe. Oczywiście w większości przypadków jedno nie wyklucza drugiego, jednak MyHeritage udowodniło modułem Deep Nostalgia, że można jeszcze dzisiaj podbijać internety w miesiąc i krócej.

Aktualnie w The Humans dla jednego z naszych Klientów pracujemy nad mechaniką, logiką oraz wdrożeniem modułu, który spośród innych, głównych funkcji aplikacji, będzie pełnił funkcję viralowo-socialową. W ostatnich miesiącach naszego procesu historia MyHeritage posłużyła nam jako bardzo ciekawe zjawisko procesów i trendów, jakie towarzyszą wdrożeniu Deep Nostalgia.